DEKOMPRESOR /KINO #14: Ewolucja planety małp, Więzy krwi i Olbrzym - samolub
„Ewolucja planety małp” [1]
Sequel filmu Ruperta Wyatta sprzed trzech lat. Inteligentne małpy, które pod wodzą Caesara zyskały wolność, przeniosły się do oddalonych od metropolii lasów, gdzie żyją w pokoju. Z kolei ludzie, zdziesiątkowani małpim wirusem, chronią się w tworzonych naprędce enklawach. Z ekspedycją na terytorium małp, zorganizowaną przez ocalałych mieszkańców San Francisco, dowodzi Malcolm (Jason Clarke). Celem wyprawy jest pozyskanie energii z opuszczonej elektrowni, niezbędnej homo sapiens do przeżycia. Wyrażona przez Caesara (Andy Serkis) zgoda na chwilowy pobyt ludzi w strefie małp, staje się przyczyną konfliktu między nim, a nieufnym wobec ludzi Kobą (Toby Kebbell).
„Więzy krwi” [2]
Angielskojęzyczny debiut francuskiego reżysera Guillaume Caneta z imponującą, międzynarodową obsadą i według scenariusza Jamesa Graya. Chris (Clive Owen) wychodzi z więzienia, i wraca na jakiś czas do rodzinnego miasteczka. Jego brat Frank (Billy Crudup) pełni tam służbę w policji i nie chce mieć w zasadzie do czynienia z niepokornym Chrisem. Na skutek splotu różnych okoliczności zmuszeni są jednak ze sobą zamieszkać, ale każdy z nich dryfuje w innym kierunku. Frank chce się ustatkować u boku Vanessy (Zoe Saldana), Chris lawiruje między matką swoich dzieci (Marion Cotillard) a nowopoznaną miłością od pierwszego wejrzenia (Mila Kunis). Starzy kumple zaczną się upominać o swoje i powrót do dawnych zwyczajów wydaje się coraz bliższy.
„Olbrzym – samolub” [3]
W “Drugim obiegu” zwracamy tym razem uwagę na znakomity film w reżyserii Amerykanki Clio Barnard. Akcja dzieje się w całości w małym, biednym miasteczku gdzieś w Wielkiej Brytanii, a główny bohater o imieniu Arbor pochodzi z uboższej i rozbitej rodziny. Jego jedynemu przyjacielowi Swifty’emu też się w domu nie przelewa, więc razem podejmują się różnych zajęć zarobkowych. W końcu trafiają pod skrzydła handlarza złomem, a chęć zarobku wyzwala w nich najgorsze instynkty. Znakomite niszowe, prawie nieznane u nas kino, w które bardzo łatwo się zaangażować, ale trudno zapomnieć.